Na wystawie ukazano ponad 70 obiektów ze zbiorów Muzeum w Opatówku. Historia kolekcji urządzeń radiofonicznych w tym Muzeum zaczęła się w 1996 r. Wtedy to nasze muzeum zostało dwoma obdarowane bardzo cennymi eksponatami. Były to radiole w drewnianej obudowie firmy Stern-Radio Stassfurt oraz firmy Telefunken. Ofiarodawcami ich były szacowne instytucje. Pierwszej wymienionej radioli Państwowa Szkoła Baletowa w Warszawie, a drugiej Filharmonia im. R. Traugutta w Warszawie. Początkowo nie myślano o podjęciu jakichś działań kolekcjonerskich w tym kierunku. Jednakże życie wymuszało również podjęcia tego typu zbioru. Muzeum w Opatówku zajmujące się dokumentowaniem epoki przemysłowej nie mogło się odwracać tyłem od wytworu tejże epoki. Należy stwierdzić, że ta kolekcja radioodbiorników urodziła się właśnie z połączenia techniki i historii. Duży wpływ na rozwój kolekcji miał Zespół Szkół Techniczno - Elektroniczny w Kaliszu. To ta placówka oświatowa rozpopularyzowała wśród swoich uczniów i absolwentów ideę kolekcji. Ponadto w jej tworzenie włączyły się osoby indywidualne. To one tworzą też muzeum. Widzimy ogromną jej wartość ukazującą nie tylko osiągniecia i możliwości techniki, ale też jej wpływ na kształtowanie życia codziennego i postaw kulturowych. Urządzenia te bowiem przez jakiś czas (raczej krótki, bo cały czas wchodziły nowinki) stawały się współdomownikami towarzysząc nam w różnych sytuacjach ważnych (np. uroczystości rodzinne imieniny, urodziny, prywatki itd.) oraz zwykłych codziennych, ot choćby podczas wypoczynku po pracy. Były też źródłem dostarczania nam podstawowej wiedzy o świecie i kształtowały nasze gusta. Wręcz można zaryzykować twierdzenie, ze wyparły one z naszych mieszkań instrumenty muzyczne, gdyż zamiast nich zagospodarowywały naszą foniczną przestrzeń. Stąd kolekcję tę można zaliczyć w tym sensie jako kontynuatorkę kolekcji instrumentów, które przecież w epoce przedradiofonicznej zagospodarowywały naszą przestrzeń dźwiękową.
Udało się dzięki kolekcji uchwycić różne okresy w rozwoju radiotechniki. Ukazaliśmy to na wystawie poprzez podział eksponatów. Eksponujemy: gramofony jako najstarsze z odtwarzaczy; Następnie główny trzon kolekcji - radioodbiorniki w podziale na lata: Do lat 50. włącznie - lata 60., lata 70. i lata 80. Następnie odbiorniki telewizyjne (kineskopowe), magnetofony szpulowe, magnetofony kasetowe, radiomagnetofony i radiole, czyli zestaw elektroakustyczny, zawierający we wspólnej szafce poza radioodbiornikiem: wzmacniacz, gramofon lub magnetofon. Dalej dyktafony i radiobudziki. Na koniec magnetowidy w tym jeden szpulowy (ostatni magnetowid kasetowy firma „Funai" wyprodukowała w grudniu 2016 r.) Fakt ten okazuje , że te urządzenia to już przeszłość i będzie je można jedynie oglądać w muzeach, choć ich twórcy głosili, że są to najnowocześniejsze na świecie produktu w najwyższej jakości. No cóż: ''tak szybko przemija chwała świata", ale zawsze możemy pójść jeszcze do muzeum i powspominać. Dodatkową atrakcją jest możliwość odsłuchania muzyki na niektórych sprzętach, bo okazało się, że nadal są sprawne poznając ich możliwości techniczne i brzmieniowe.
Wystawa czynna będzie do końca maja br.